Friday, June 01, 2007

najnowszy krzyk mody w londynie

srebrne duże serca na łańcuchu, im większe tym lepsze. nosi je każda szanująca się modna kobieta w londynie, koniecznie do bluzeczki z podwyższonym stanem i do zwężających się dżinsów (skinny leg jeans):



piękne plastikowe sandałki w żarówiastych kolorach, takie jak nam mamy kupowały na początku lat 90-tych, tym razem w popularnych sklepach obuwniczych na oxford street:



potencjalny fashion disaster tego lata - bluzeczka bez talii i szorty. na wystawach wielu sklepów i na niektórych klientkach owych sklepów:


na koniec wiecznie modny klasyk - skinny leg jeans i legginsy:

13 Comments:

Anonymous Anonymous said...

u nas w zasadzie to samo oprócz PLASTIKÓW, czyli sandałów-plastików; jak ja marzyłam o plastikach!!!! pół życia śniłam o plastikach, mama nigdy nie chciała mi kupić, bo co to za buty bez sensu i w sumie miała rację, ale jak do nas dojdzie ta moda, to SE KUPIĘ PLASTIKI!!!! a co.

10:18 pm  
Anonymous Anonymous said...

Ech ta moda working class... Moze sie nie znam, ale plastiki to mi sie plasuja w tej samej kategorii co biale kozaczki. :)))) Podobnie jak skinny leg jeans, co to w drodze wyjatku zalozyc moze tylko taka laska, co to ma nogi dobrze wygladajace we wszystkim. :) Zdecydowanie nie dla mnie ta moda. :P

5:30 pm  
Blogger ania szy. said...

niestety nie tylko working class... u mnie na studiach dziewczyny wyłącznie się tak ubierają, tylko to, co jest w danej chwili na wystawach sklepów, kumacie, na ASP... czasem przyglądam się w niemym zachwycie jak obrzydliwie można zestawić ubrania.. no i skinny leg jeans jak dowodzą moje obserwacje może założyć każda laska, a zwłaszcza taka która ma 2 metry obwodu w pupie. narodowy brak kompleksów czy gustu?

10:19 pm  
Blogger ania szy. said...

p.s. na pewno istnieją nieliczne osoby które mają jaja i potrafią z klasą nosić nawet plastiki.

10:22 pm  
Anonymous Anonymous said...

nie no, plastiki to tylko dla jaj i to teraz, póki nie są modne w Polsce;), potem już nikt nie zakuma ironii.
Baj de łej Aniu, czy znasz ten blog http://ulicewarszawy.blox.pl/html, może Cię zainteresować.

11:53 pm  
Anonymous Anonymous said...

aha, i chciałam zapytać czy mogę Twoje foto plastików zamieścić u siebie, bo chciałam się o nich wypowiedzieć;)

11:54 pm  
Blogger ania szy. said...

oczywiście, bierz to zdjęcie.
skoro chcesz te plastiki nosic zanim sie zrobia modne w polsce to moze powinnam Ci je pocztą wysłać? niestety do tej pory widziałam tylko ten fason co jest na zdjęciu, więc wybór nie jest wielki.

dzięki za link do bloga, ciekawie tak sobie porównać londyn z naszą rodzimą stolicą mody. potwierdziły się moje stałe przypuszczenia: 1. beż królem kolorów polskiej ulicy jest, 2. polskie kobiety wiedzą jak podkreślać swoją sylwetkę lepiej niz niektóre zachodnioeuropejskie nacje;)
szkoda że tak brakuje koloru. nawet tam gdzie się pojawia to jeszcze bardziej podkreśla jego niedosyt.
hm.. może powinnam zrobić podobny reportaż z tutejszych ulic. można jednoczesnie nabiawić i pozbyć się kompleksów.

1:16 pm  
Anonymous Anonymous said...

nie, wysyłaj mi, chyba że znajdziesz takie za góra 2 funty;)
powiedz tylko - tak z ciekawosci - ile te ze zdjęcia kosztują, która cena się do nich odnosi - 12 czy 49 funciaków??!!

4:51 pm  
Anonymous Anonymous said...

*NIE wysyłaj - errata

4:52 pm  
Blogger ania szy. said...

wydaje mi sie ze 12stke kosztuja, bo tam obok po prawej tramposze firmowe staly, wiec to pewnie one 49. co do takich za 2 funty, to kto wie, w koncu jak byc moze zdajesz sobie sprawe, poundshopem nie pogardze:)

6:04 pm  
Anonymous Anonymous said...

no właśnie, miałam na myśli ten czas, kiedy zejdą już z wystaw firmowych do mega tanich sklepaów dla ludu, jak zobaczysz plastiki za 2 funciaki to mi kup;)

10:38 pm  
Blogger ania szy. said...

a rozmiar jaki masz teraz? 40?

12:09 am  
Anonymous Anonymous said...

tak, przeważnie 40, chyba że beda krótkie jakies to wtedy 41;)

2:44 pm  

Post a Comment

<< Home