Tuesday, April 17, 2007

kew gardens na zdychającej baterii

dzisiaj w cyklu spacery po londynie zwiedzimy kew gardens.
właśnie zaczęliśmy w szkole nowy projekt, którego niewątpliwym bonusem jest kilkudniowy darmowy wstęp do wyżej wymienionego ogrodu botanicznego. niestety zapomniałam zabrać ze sobą specjalnie na ten dzień naładowanej baterii do aparatu, w wyniku czego większość zdjęć została zrobiona na chybił trafił, a w momencie kiedy zaczęło się robić naprawdę psychodelicznie (wielkie niebieskie połacie dzwoneczków, pawie chodzące grupowo w odległości metra ode mnie, drewniane rzeźby niedźwiedzia i borsuka), aparat przestał działać.
co nieco jednak uwieczniłam.






kwiaty o pięknych barwach i wzorach:





sympatyczne zwierzątka:





urocze miejsca (których atmosferę mój aparat oddał może w połowie):





1 Comments:

Anonymous Anonymous said...

mieszkałam tuż obok kew gardens kiedyś kiedyś, i wiesz co - durna jestem, bo nigdy tam nie byłam! chyba kasy pożałowałam czy coś takiego. byłam jedynie/za to w parku richmond dość niedaleko, też fajny, ale całkiem inny.

9:21 pm  

Post a Comment

<< Home