Thursday, December 21, 2006

londyńska mgła kontratakuje

od rana

do wieczora.

chyba w złą godzinę napisałam, że mgła występuje obecnie w londynie rzadko. wygląda na to, że postanowiła hurtowo nadrobić ten brak obecności i zalega na londyńskich ulicach i lotniskach już trzeci dzień z rzędu, powodując niemały chaos w świątecznych podróżach. mam nadzieję, że chociaż ominie lotnisko w luton..

jakby to powiedzieć.. londyn znów sparaliżowany 8/

3 Comments:

Anonymous Anonymous said...

hehe, ty zobaczysz co to znaczy sparaliżowany gdańsk jak przyjdzie ci ochota zetkaemem lub samochodem troche pojezdzić po centrum i nie tylko po centrum. bez mgły nawet.

9:35 pm  
Blogger ania szy. said...

sparaliżowany z powodu kolejnych robót drogowych, czy paraliż stał się od mojego wyjazdu nieodłącznym elementem tego miasta? pocieszające choć to, że jeśli ciepła pogoda się utrzyma, niedługo będzie można jeździć rowerem przez cały rok (jak w londynie).

11:38 pm  
Anonymous Anonymous said...

oficjalnie z powodu robót, ale moim zdaniem to pretekst, bo roboty tyczą się centrum gdańska, a paraliż szczególnie dotyka jednak mieszkańców osiedli z okolic gdańska-południe (czyli moje okolice) na co wpływ ma dzika i nieskoordynowana rozbudowa bez pomyślunku (typu 3 nowe bloki na tydzień...). dziś o godzinie 12.00 (W POŁUDNIE) jechałam do centrum 40 minut - tyle co na piechote, od przyszłego miesiąca nie kupuję biletu...

10:17 pm  

Post a Comment

<< Home