Wednesday, February 28, 2007

moja babcia Maryla

pierwsza od prawej

druga od prawej




Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Z brylantowej rosy, z wonnej mgły,
W parku pod platanem
Pani siądzie z panem,
Da mu słodkie usta rozkochane.

Kiedy znów zakwitną białe bzy,
Bzów aleją parki będą szły.
Pojmą to najprościej,
Że jest czas miłości,
Bo zakwitły przecież białe bzy

/zofia terle/

Gdybym urodził się przed stu laty
byłbym drukarzem
u Procházki w dzień i noc na raty
za marną gażę

Miałbym piękną żonę trójkę dzieci
patrzyłbym jak czas powoli leci
w powijakach dwudziesty wiek
długie życie pełne marzeń

Gdybym urodził się przed stu laty
w tamtej erze
tylko dla ciebie zrywałbym kwiaty
w to święcie wierzę

Tramwaj na moście codzienny raban
słońce by samo podnosiło szlaban
obiadu zapach i
pełne talerze

Wieczorem śpiewałbym z Mojżeszem
o dawnych wiekach
lato rok tysiąc dziewięćset dziesięć
za domem rzeka

Widzę wyraźnie siebie tamtego
rodzinne szczęście i cieszyńskie niebo
dobrze że człowiek nigdy nie wie
co go czeka

/jaromir nohavica/

18 lipiec 1912 - 27 luty 2007




to u nas jest rodzinne
to mi weszło mocno w krew
ze starość to bujda, to blef
mój dziad miał lat 120 a uprawiał sport
boisko i góry i kort

na cześć młodości wszyscy razem
hip hip hurra hip hip hurra hip hip hurra

nie wierzcie temu że
są krótkie młode dnie
tak długo trwają jak kto chce

gdy ci się świat podoba
góry lasy wody
to jesteś młody
to jesteś młody

/ludwik starski/

3 Comments:

Anonymous Anonymous said...

Ania, jak to rozumieć?

10:05 am  
Blogger ania szy. said...

niestety w ten smutny sposób:(

9:31 am  
Anonymous Anonymous said...

Ojej, Twoja Babcia była jedną z tych osób, które sprawiają wrażenie wiecznych. Przykro mi;((
Piękne Jej zdjęcia zamieściłaś, a to kolorowe - niesamowicie wzruszające.

6:03 pm  

Post a Comment

<< Home