Tuesday, July 03, 2007

glastonbury 2007

poranek po zakończeniu festiwalu. morze błota przed other stage i porzucone dobra.


3 Comments:

Anonymous Anonymous said...

przy glastonbury nasz opener to piknik dla malych dzieci. :))) Takze jesli chodzi o ilosc blota. :)

10:25 pm  
Anonymous Anonymous said...

a w ogole to dzis przeczytalam sobie strone glastonbury, historie, poogladalam fotki... mrau. :) Moge sie z Wami zabrac w przyszlym roku? :)

8:52 pm  
Blogger ania szy. said...

byloby bardzo fajnie, tylko ze bilet strasznie trudno dostac.. w tym roku rozeszly sie w 90 minut. my znalezlismy sie tam fuksem - lukasz pokazywal tam swoje wizuale, wiec mial wejsciowke jako crew i w ostatniej chwili dostal zgode na zabranie mnie. robilam zreszta codzienna runde na zmywaku, ale mniejsza z tym.
ale jakby Ci sie udalo - na pewno fajnie by bylo.

9:51 pm  

Post a Comment

<< Home