a fasolka na śniadanie nie jest wcale takim złym pomysłem;), no może niekoniecznie od razu fasolka, ale ciepłe i pożywne coś - why not. w każdym razie ja na przykład uważam, ze narody jedzące masywne śniadania mają rację;). Rosjanie na ten przykład też jakeś rozbudowane niemal obiady jedzą o poranku, jakieś kotlety, makarony, a już na pewno kasze. to jest rozsądne, ja też lubię obficie rano zjeść, ale jak się nie spieszę, bo jak się spieszę to nic nie jem i czuję się niczym flak przez cały dzień. reasumując, niektórzy uważają, że zjedzenie suchej kanapki z serem lub jogurcika o pojemności o,2 l o świcie jest bardziej chore niż fasolka;)
ale słowotok, przepraszam Aniu. dbaj o siebie, nie przepracowuj się proszę;)
2 Comments:
A co to sa te dwa cosie? :-) I lepiej pozno niz wcale, poza tym fasolka np o 7mej rano? uj! :)
kiełbaski?
a fasolka na śniadanie nie jest wcale takim złym pomysłem;), no może niekoniecznie od razu fasolka, ale ciepłe i pożywne coś - why not. w każdym razie ja na przykład uważam, ze narody jedzące masywne śniadania mają rację;). Rosjanie na ten przykład też jakeś rozbudowane niemal obiady jedzą o poranku, jakieś kotlety, makarony, a już na pewno kasze. to jest rozsądne, ja też lubię obficie rano zjeść, ale jak się nie spieszę, bo jak się spieszę to nic nie jem i czuję się niczym flak przez cały dzień. reasumując, niektórzy uważają, że zjedzenie suchej kanapki z serem lub jogurcika o pojemności o,2 l o świcie jest bardziej chore niż fasolka;)
ale słowotok, przepraszam Aniu. dbaj o siebie, nie przepracowuj się proszę;)
Post a Comment
<< Home