Tuesday, February 26, 2008

nauka dobrych manier

plakat w londyńskim metrze:

4 Comments:

Anonymous Anonymous said...

Heh... wsiadam ci ja dzisiaj do tramwaju nr 6, a tam taka scena: wolne trzy miejsca obok wejscia, na jednym siada kobieta lat ok. 50, zostają dwa wolne. Na drugim więc siada chlopiec lat ok 25, który przed momentem ustapil inne miejsce dziadkowi. Na trzecie czaję się ja, ale widzę, że wtarabania się do tramwaju matka z dzieckiem, rezygnuję więc. Ona siada. Za chwilę wpada dziadek z laską i się rozgląda. W jednej sekundzie wstaje kobita lat 50, podrywa się chłopiec i jeszcze matka z dzieckiem zabiera dziecko i też zwalnia miejsce. Ja się zaczynam smiać w głos. Dziadek nie wie, które miejsce wybrać. W końca siada na miejscu kobiety lat 50. Siada więc z powrotem matka z dzieckiem. Tyko chlopak biedny już rezygnuje i zostaje na stojąco, jego miejsce zajmuje jakaś dość młoda babcia. Koniec przepychanek z ustępowaniem miejsc. Ufff. Normalnie, co za wersal u nas. Można by przysłać Angoli na obserwację.

7:47 pm  
Blogger ania szy. said...

bo kto raz czy dwa razy stał się ofiarą staruszków żądnych natychmiastowego siądnięcia na ich miejscu woli z dwojga złego jechać na stojąco. przyjrzałam się wnikliwiej temu brytyjskiemu plakatowi i wydaje mi się, że on propaguje ustępowanie miejsc kobietom w ciąży. na jakichś straszliwych chamów ci londyńczycy wychodzą.

9:46 pm  
Anonymous Anonymous said...

no racja, tam jest kobita jakby z ciążą. tak czy owak jednak u nas jest chwyba wieksza presja na ustepowanie z różnych przyczyn. ogólnie ja tez ustępuję, nawet z głębi serca i przekonania, choć niekiedy różnie to bywa, czasem mnie ktoś wkurzy swoją roszczeniową postawą;).

3:54 pm  
Blogger ania szy. said...

to prawda. jak jestem w gdansku i jade tramwajem to unikam siadania, wlasnie z powodu potyczek z naszymi walecznymi dziadkami i babciami. ciekawe czy my tacy bedziemy kiedys.

9:23 pm  

Post a Comment

<< Home